Szarlotka chodziła za mną od kilku dni, dzisiaj rano natknęłam się na świetny przepis :-)
Z racji tego, że nie miałam aż tylu jabłek oraz wszystkich składników - przekombinowałam trochę. Tutaj oryginał.
Moje zmiany:
jako farszu użyłam 3jabłek i 1/2 słoika dżemu jabłkowego mojej Babci
zmniejszyłam ilość płatków owsianych (do 100g)
do uprażonych płatków nie dodałam miodu z powodu jego braku oraz braku innego zamiennika
(dla tego moja góra nie jest "stała" - stąd część "spadającą" użyję do porannej owsianki)
mimo tego w smaku pychotka!
z ciekawości sprawdziłam wartości /nie należy sugerować się całkowicie ze względu na dżem jabłkowy, który na pewno posiadał inną wartość odżywczą niż ten, podany przy obliczaniu/
fantastyczny pomysł! na pewno jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńnigdy nic takiego nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł :D Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa też ostatni próbowałam jedną szarlotke własnie z płatkami i otrębami i wyszła mi przepyszna :) Polecam.Link z przepisem u mnie na blogu.
OdpowiedzUsuńJa też muszę wypróbować ten przepis! Bardzo po mojemu i szarlotka wygląda ślicznie! Następna w kolejce go testuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pomysł ciekawy, a ja uwielbiam szarlotkę, więc może kiedyś wypróbuję! ;)
OdpowiedzUsuńmm wygląda pysznie :) uwielbiam szarlotki
OdpowiedzUsuńfajna szarlotka, lubię takie zdrowe wersję :) jednak nie ma to jak tradycyjne ciacho! ;D
OdpowiedzUsuńSmakowicie :)
OdpowiedzUsuńTwoja jest jeszcze bardziej dietetyczna ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo z Twojego komentarza:-)
UsuńSzarlotki to jest zło, które atakuje mnie co rok, na jesień. Może dzięki Twojej wersji uda mi się jakoś łatwiej przejść przez ten trudny czas...? ♥ :)
OdpowiedzUsuńPycha.
OdpowiedzUsuń